Jest to motto Zjednoczonych Sił Europy. Wydaje się to proste. Jak jest bezpiecznie to jest wolność a jak nie jest bezpiecznie to i wolność się zmniejsza.
Jest jednak jeszcze druga strona-co z naszą wolnością próbuje się zrobić?
Są nim przepisy które pod pretekstem zwiększenia bezpieczeństwa czy komfortu(czyli w jakimś aspekcie wolności) odbierają nam tą prawdziwą.
Pomijam już kwestie dlaczego decydenci na to się godzą( brak wiedzy, omamienie czy biznes)
Chyba każdy słyszał o:
ACTA-zablokowane za PO, dziś za PIS ,jako ACTA2 wprowadzone.
PIPA-odsunięte*
SOPA-odsunięte*
TTIP-odsunięte*
CETA- podpisane w 2016r.
TAFTA- odroczone do czasu podpisania mniejszych porozumień tj. CETA i TTIP
Codex Aligmentarius-działa niepokojony przez nikogo.
GMO- częściowo zaakceptowane.
Oczywiście ,gdy trzeba przegłosować niewygodną ustawę w naszym parlamencie to był temat eutanazji i aborcji.
Teraz jest lepsza przykrywka rozdmuchuje się sprawy KOD, wolne sądy, KRS,SN i nikt znów nie wie o co chodzi.- stara metoda w nowej odsłonie i na tym "dobra zmiana" polega.
Dochodzą do tego nowinki technologiczne z których tak chętnie korzystamy a które do wolności się nie przyczyniają np. nawigacje czy cały wachlarz smart-gadżetów czy aplikacji do aktywności fizycznej rejestrujące gdzie jesteśmy i jak jesteśmy, ale o tym kiedy indziej.
Ważne jest jak nasze wygodnictwo pozbawia nas niezależności i jak łatwo to akceptujemy albo w zagonieniu życiowym tego nie zauważamy.
*odsunięte znaczy przegłosujemy w innym terminie, bo teraz jest "zły" czas.