sobota, 7 sierpnia 2010

Sen szósty- Herpetologia: Lacertidae Humanis

Ujrzał ja jaskinie a w niej jaszczuroludzi z włóczniami. Intuicyjnie wyczułem, że negocjować się z nimi nie da ,poza tym byłem intruzem , sam nie wiem jak się tam dostałem więc nie wiem nawet jak stamtąd zwiać. Próbując wymyślić jak takiego stwora można załatwić usłyszałem wewnętrzny głos:
„Jaszczuroludzie to istoty ziemi [jak morloki czy gnomy w każdym razie chodzi o stworzenia żyjące pod ziemią a nie związane z ziemią jak orki, trolle itp.}.
Występują w tunelach i korytarzach i władają włóczniami lub sztyletami.
Ich atemi- wrażliwe na uderzenia :dolna szczęka (ale lepiej nie w samą kość tylko pod język) ; drugie to splot słoneczny(centrum emocji). Bądź dla nich jak woda. Nie jak Powietrze zignorują lecz wodę dostrzegą ,ale nie wyda się im groźna. Wyciągnij wnioski co to dać ci może?”

Parabolicznie tunel to miejsce/sytuacja o ograniczonej przestrzeni do manewrów zazwyczaj ciemne(brak Światła) a włócznia to broń która zadaje bolesny głęboki cios choć natychmiastowo nie zabija tylko tłamsi a to do charakterystyki tej rasy by pasowało.
Wniosek: należy celować w emocje i węzły nerwowe albo po prostu „w ryło ile Bozia siły w rączce dała”

Zdziwiony jestem trochę tą wizją, bo jakoś ani Reptilioni ani Szaraki czy Obcy mnie nie interesowali a w ich megaspisek z inwigilacją rządów i korporacji powątpiewam zwłaszcza co do skali o jakiej można przeczytać w Internecie.

Moja rada przeczytać co wyżej i zająć się ochroną czynienia swej Woli ,więcej nic.
Gdyby stanęli komuś na drodze realizacji wtedy:
Przyczajcie się! Wycofajcie! Na Nich! Oto prawo Zwycięskiej Bitwy( Liber AL. III:9)
Dlatego uderzaj mocno i nisko i do diabła z nimi, mistrzu (Liber AL. II:60)

Jednak przypominam, że podczas rozdeptywania wrogów nasza cytadela jest nie broniona to raz ; dwa jeśli nie jest to niezbędne to nie powodować sztucznych zderzeń między Wolami bo w takich okolicznościach pojawią się problemy i przegramy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz